tag:blogger.com,1999:blog-5445372709296055460.post9033825167040625450..comments2023-09-25T18:43:32.270+02:00Comments on Nad przepaścią [zawieszony]: Rozdział 4Maggiehttp://www.blogger.com/profile/08082542144031672288noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-5445372709296055460.post-34688701873105657732017-03-26T20:19:58.151+02:002017-03-26T20:19:58.151+02:00Witaj Aniołku :)
Pierwsze na co zwróciłam uwagę, t...Witaj Aniołku :)<br />Pierwsze na co zwróciłam uwagę, to śliczny i estetyczny szablon.<br />Mimo, że nie wiem nic o poprzednich rozdziałach, to mnie bardzo zaciekawiłaś. Z wielką chęcią przeczytam poprzednie jak oraz przyszłe części twojej twórczości.<br />Pozdrawiam ciepło x just juliethttps://www.blogger.com/profile/14728230469659703718noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5445372709296055460.post-84280307763081078162017-03-25T19:15:05.743+01:002017-03-25T19:15:05.743+01:00Rozdział wcale nie był taki nudny ;) Bardzo lubię ...Rozdział wcale nie był taki nudny ;) Bardzo lubię Twój styl pisania. Julie pewnie współpracuję z tym czerwonookim mężczyzną, może chodzić o naszyjnik albo o coś jeszcze. Jestem ciekawa w co siostra Rosie się wplątała. Hm... czyżby sen na końcu rozdziału był proroczy? Nie wiem, może wkrótce wszystko się wyjaśni. Czekam na kolejne rozdziały :)Hamsterciarahttps://www.blogger.com/profile/02182899787228414088noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5445372709296055460.post-13911356848088534562017-03-25T00:43:47.801+01:002017-03-25T00:43:47.801+01:00Myślę, że Julie mogła rozmawiać o siostrze. Może t...Myślę, że Julie mogła rozmawiać o siostrze. Może to jest związane z tym naszyjnikiem. Julie mogłaby go Rosie odebrać i zanieść go tamtym złym.<br />Wydaje mi się, że Rosie przyśniła się kobieta, z którą Julie może współpracować.<br /><br />Czekam na kolejny rozdział.Alissahttps://www.blogger.com/profile/18178558698066303816noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5445372709296055460.post-67765009068431756952017-03-21T20:32:32.106+01:002017-03-21T20:32:32.106+01:00"— Tak — potwierdziła Roseanne, marszcząc czo..."— Tak — potwierdziła Roseanne, marszcząc czoło na samą myśl, że <i>miałabym</i> zjeść nielubiane grzyby" - powinno być "miałaby".<br /><br />"Rosie spojrzała na swoją herbatę, która już się kończyła" - jak dla mnie błąd logiczny, herbata może się kończyć wtedy, gdy nie masz jej do zaparzenia, a nie, gdy prawie już się ją wypije, ale może się czepiam xD<br /><br />"(...)kubek wrzuciła do zlewu" - Tu moja refleksja czy się czasem nie rozbił :'D<br /><br />"Rosie nie wiedziała co ma sądzić..." - tu zżarło akapit xD<br /><br />"Zwykle robiła to co chciała" - między "to", a "co" zgubiłaś przecinek ;)<br /><br />Tyle wychwyciłam z błędów ;) Teraz treść!<br />Krótki, ale nie mega krótki, nie mam jakiegoś szczególnego niedosytu, a że z czasem u mnie krucho, tym bardziej taka długość mi odpowiada :D Niby co tu jest nudnego choćby w tym śnie?! :P Trochę on przerażający, więc w życiu nie określiłabym takiego rozdziału "nudnym" xD Fajnie się nam wszystko powoli rozwija. Podejrzewam, że Julie przez telefon rozmawiała właśnie o swojej siostrze. Tylko dlaczego? Może się mylę xD<br />No nic, czekam na więcej, życzę powodzenia w pisaniu ^.^Ani Lorakhttps://www.blogger.com/profile/09609125247978436288noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5445372709296055460.post-68899537300504586672017-03-18T15:16:21.074+01:002017-03-18T15:16:21.074+01:00Hejoooo!
Przybywam wreszcie, aby podzielić się swo...Hejoooo!<br />Przybywam wreszcie, aby podzielić się swoją opinią! xD<br />Rozdział faktycznie wyszedł krótki, ale nie aż tak nudny. Nie zawsze w każdym poście powinna być duża dawka emocji. Czasem trzeba zwolnić. :)<br />Jeśli chodzi o Julie... Zachowuje się ona dziwnie i mogę tylko podejrzewać, że to ona była tą tajemniczą kobietą z końcówki rozdziału 2. xD Może być ona zła lub odwrotnie. Współpracuje z jednym albo z drugim. xD Jej przerażenie w niektórych momentach rozmowy sugeruje, że jednak nie jest tą kobietą, bo tamta się nie bała i to raczej szefowa. Nie wykluczam faktu, że to dla niej może pracować Julie i ma jej wydać Rosie? Albo naszyjnik? xd Sama już nie wiem. W sumie może pomagać też temu kolesiowi, który uratował Rosie, ale przecież nie bałaby się go, gdyby był dobry (a po tym, jak uratował naszą bohaterkę mogę przypuszczać, że nie jest zły). Chyba, że po prostu jest przerażający i dobry jednocześnie. xD Ajj już mu się pomieszało z tego wszystkiego. Chyba poczekam na dalsze posty, żeby coś stwierdzić. Zaraz, zaraz... Sen, te oczy... xd Jednak się myliłam, Julie współpracuje z tymi złymi. xD Albo tak po części przynajmniej. xD<br />Jeśli chodzi o błędy:<br />"Z czasem przestała przykuwać uwagę do tego, że jest jej zimno" - lepiej brzmi "Z czasem przestała zwracać uwagę na to, że jest jej zimno". Jednak skoro piszesz w czasie przeszłym, to "jest" trzeba zmienić na "było";<br />"Zauważyła, że dziewczyna jest dziwne... cicha?" - zamiast "dziwne" powinno być "dziwnie";<br />"Jedynie całym swoim ciałem przylega do ściany." - tutaj podobnie, jak w pierwszym wymienionym zdaniu. Skoro piszesz w czasie przeszłym, to nie "przylega" tylko "przylgnęła".<br />Tak przynajmniej mi się wydaje. :D Mogę się oczywiście mylić. :P<br />Rozdział choć krótki, trochę niepokoi. Rozmowa Julie z kimś, sen Rosie. Nie było w nim zbyt dużo akcji, ale tak jak wcześniej mówiłam, trzeba też czasem trochę zwolnić. :)<br />Czekam na następny rozdział z niecierpliwością. :D<br />Morza weny twórczej życzę!<br />Pozdrawiam Lex MayLex Mayhttps://www.blogger.com/profile/07782671006609247832noreply@blogger.com